Proszę o sugestie, w jakie jednostki inwestować, aby postawić na planecie/kolonii solidną obronę. Pomijam oczywiście wyrzutnie rakiet i lekkie lasery, które jak widać z Waszych RW, dużego pożytku nie dają.

Obrona sie nie opłaca lepiej inwestować w DT i latać surowcami........

ja tam wole zawsze miec jakiś bunkier a co do tego co stawiac i ile to musisz sam pokombinowac lol

Witam :)
Ja gram już prawie miesiąc w Ogame:) I
cały czas inwestuje około 70% kasy w obronę :) i jak do tej pory nikt jeszcze mnie nie pojechał :)
Staraj się aby rozwinąć technologie do tego stopnia żeby móc budować wyrzutnie plazmy, jak w to będziesz inwestował i w działa gaussa to naprawę mało kto odważy się Ciebie zaatakować :)
Jest to drogi biznes ale opłaca się :)

Pozdrawiam

hehe Ja się zgadzam z wypowiedzią Timona :) obrona jest zbędna :) moja łączna obrona wynosi może 5 wr i 2 ldl :)

E to ja Cie przebije bo mam 7 wr i 1 ldl:P. Po tym jak mnie koles 2 razy pojechal, chociaz zdawalo mi sie, ze obrone mam dobra, przestalem inwestowac w obrone i wszystko idzie na flote teraz :)

Ja jako że gram już trochę w tą grę pozwolę sobie zaprezentować swoje zdanie co do obrony, a wygląda ono troszkę jednostronnie bo jestem w miarę negatywnie nastawiony co do obrony, ponieważ bunkrem z planetki nie odlecisz a w wypadku wojny którą ktoś wypowie na zasadach tzw. systemu Antaresa czyli systemu jednostkowego liczenia strat - obrona naraża nas na utratę punktów w wojnie (chociaż na szczęście większość sojuszy preferuje system procentowy).

Ale sam proponuje zbudować chociaż namiastkę bunkru aby uniknąć napadów słabszych graczy którzy latają samymi Transporterami.

Wrazie nie jasności służę pomocą ;)


P.S. Nie chcę żeby ta wypowiedz wpływała na czyiś styl gry, każdy zakłada sobie własne cele i podąża do nich własną taktyką, duży bunkier potrafi być naprawdę niezłym zniechęceniem do ataku - ale w dobie ACS'a wszystko można zniszczyć ;)

Ja jako że gram już trochę w tą grę pozwolę sobie zaprezentować swoje zdanie co do obrony, a wygląda ono troszkę jednostronnie bo jestem w miarę negatywnie nastawiony co do obrony, ponieważ bunkrem z planetki nie odlecisz a w wypadku wojny którą ktoś wypowie na zasadach tzw. systemu Antaresa czyli systemu jednostkowego liczenia strat - obrona naraża nas na utratę punktów w wojnie (chociaż na szczęście większość sojuszy preferuje system procentowy).

Tu sie z tobą zgodze a ''NAJLEPSZYM NEGOCJATOREM JEST HORDA O.W ''